autor Jarek data 2015-11-05
Jesień to czas, gdy wokół nas
coraz mniej zwierząt i ptaków. Ptaki odleciały lub odlatują na zimowiska. W
lesie panuje cisza, którą czasem tylko przerywa popiskiwanie sikor, nawoływanie
dzięcioła lub ostrzegawczy skrzek sójki. Wiele zwierząt przygotowuje się do
zimowego czasu, który część z nich spędza w stanie hibernacji. Dlatego coraz rzadziej
spotykam w lesie wiewiórki, nie widać też borsuków, które pewnie zgromadziły już
odpowiedni zapas tłuszczyku pod skórą i wybrały norę do snu zimowego. To już pewnie
ostatnie dni, gdy słońce ozłaca kolorowy las:

Niebawem nastanie zima, a
jej zapowiedzą są coraz chłodniejsze noce i poranne przymrozki. Zwierzęta gromadzą
zapasy tłuszczu na trudne czasy, a te, które zimę przesypiają szukają pilnie miejsca
na sen zimowy. Jednym ze zwierząt, które przesypia zimę jest także jeż:

To jakże sympatyczny owadożerca, krewniak
kreta i ryjówki. W przeciwieństwie do nich nie czyni szkód w ogródku, a jest
bardzo pożyteczny zjadając ogromne ilości owadów. Wielu z nas ma utrwalony przesądami
obrazek jeża wędrującego przez ogródek z jabłkiem nadzianym na kolce. Ale bez
obaw. Jeśli jeż zamieszka w naszym ogrodzie nie musimy się obawiać o
zbiory owoców, za to skutecznie pozbędziemy się ślimaków i wielu uciążliwych
owadów. Kolczaste ssaki są w zasadzie wszystkożerne. Nie pogardzą płazami,
jajami ptasimi, czasem ( ale raczej rzadko) interesują się też grzybami i
owocami.
Jeż chyba jako jedyny ssak
potrafi zjadać ropuchy, gdyż jest niewrażliwy na ich jad. Także dlatego słynie z
umiejętności polowania na węże. Chętnie zadawala się też mięsem martwych
zwierząt, czasem na swoją zgubę. Jeż, szukając padliny na szosach, często staje
się ofiarą samochodów. Kierowcy łudzą się, że zwierzę ucieknie i dlatego na
drogach spotykamy tyle zabitych zwierząt. Jeż ma bowiem taki zwyczaj unikania
niebezpieczeństwa, że zwija się w kulkę i czeka, aż zagrożenie minie. Bojowe,
kolczaste uzbrojenie czasem pomaga:

ale oprócz dróg pełnych samochodów, wrogami
jeży są także psy, lisy, borsuki i ptaki drapieżne.
Wrogiem jeży bywa także
człowiek, najczęściej szkodząc im nieświadomie. Bo ludzie czasem zapominają, że
jeże potrzebują własnej przestrzeni do życia, wychowania młodych i snu
zimowego. Żyją przecież w dnie lasów liściastych, choć spotykam je też czasem w
młodnikach sosnowych ale ich ulubionym miejscem są parki, sady i ogrody. Jednak
ludzie hołdują ostatnio modzie na uporządkowany i starannie wypielęgnowany
ogród. Gdzie ma tuptać nocą jeż, ale też wić gniazda ptaki skoro każdy krzew
jest starannie przycięty, wszystkie liście wygrabione a chwasty i gałązki
spalone na ognisku lub przerobione w kompostowniku?
Właśnie teraz w listopadzie, a często już w październiku jeż zapada w sen zimowy. Trudny dla
wielu zwierząt czas mrozów i śniegów spędza najczęściej w wyścielonej liśćmi norce
ukrytej pod korzeniami drzew lub w stercie chrustu. Otulony mchem, trawą i
liśćmi budzi się zwykle dopiero w kwietniu. Na ten czas jego metabolizm
maksymalnie zwalnia – temperatura ciała zmniejsza się z 36 °C do blisko 1 °C,
krew dużo wolniej krąży. Serce małego drapieżnika bije tylko 20 zamiast 180
razy na minutę. Ale gdzie znaleźć norkę
i suche liście jak wszystko wygrabione, wyrównane, wygłaskane? Jak szukać
schronienia na zimę gdy wszędzie szerokie wstęgi szos, autostrad,”esek”? Nie ma
łatwo nasz pożyteczny „iglak”…
Wczoraj leśniczyna Renia
zajrzała do starej szafki na tarasie leśniczówki, gdzie chłodne noce spędzają
nasze koty. Ze zdziwieniem zobaczyła tam nowego lokatora:

Okazało się, że jeż wdrapał
się po schodach tarasu i znalazł sobie
miejsce, które wydało się mu zapewne odpowiednie na sen zimowy. Nasze koty były
mniej zachwycone takim pomysłem. Pewnie dlatego jeż próbował dyskretnie skryć
się w rogu tarasu:

Jednak zimna posadzka i
tylko nieco lipowych liści nie zachęciły go do pozostania tam na dłużej.

Wybrał się na trawnik pod tarasem, eskortowany
przez bardzo ciekawskiego Małego:

Zwinął się tam w kulkę i ani
myślał ruszać dalej. Wokół leśniczówki zakamarków sporo, ale przecież to już
pora, aby jeż miał gotowe zimowe lokum. Musiałem mu pomóc. W rogu drewutni
urządziłem mu "domek". Ułożyłem arkusz styropianu, nakryłem go deskami, położyłem
kawałek starego koca, wysypałem obficie suchymi liśćmi. Całość ogrodziłem
kilkoma deskami przed wścibstwem kotów, zostawiając małą szparę na wyjście dla
jeża, który potrafi się bardzo zgrabnie przeciskać. Włożyłem tam jeża, który
łypnął na mnie z wdzięcznością ( tak mi się zdawało) czarnym oczkiem i szybko
wgramolił się w liście:

Po chwili nie było ani śladu
po jego kolczastym futerku:

Sprawdziłem dziś dyskretnie, czy został i
spodobało się mu to lokum. Siedzi zaryty w kocu i liściach. Będzie mu tu z pewnością dobrze. Miłych snów o
wiosennych pędrakach i ślimakach...
W gazetach, blogach, różnych
witrynach internetowych i programach telewizyjnych (polecam „Maja w ogrodzie” )
znajdziecie mnóstwo porad jak pomagać jeżom. Są porady jak budować domki dla
jeży, opiekować się chorymi czy osłabionymi osobnikami. Najlepiej jednak można
pomóc jeżom w naturalny sposób. Nie wtrącać się zbytnio w ich jeżowy świat, nie
dokarmiać na siłę mlekiem czy sztuczną karmą dla kotów, nie budować zagród czy „bloków”
dla jeży. Wystarczy zrozumieć ich potrzeby i pamiętać takie przesłanie:

A w ogrodzie, sadzie czy w
przydomowych zaroślach zostawić choć mały ale dziki kawałek, gdzie będzie nieco
chrustu, suchej trawy i sterta suchych liści. Wtedy jeż będzie sobie tam tupał
letnimi wieczorami, prowadził gromadkę młodych, a gdy śnieg zasypie ogródek
śniegiem, ucinał spokojnie zimową drzemkę. To naprawdę niewiele kosztuje, a
jeże z pewnością docenią taką formę pomocy i poznają się na naszych dobrych
intencjach. Może właśnie dlatego ten jeż przytupał do leśniczówki?
Leśniczy Jarek – lesniczy@erys.pl
~kuzynka Danka |
06.11.2015 17:32:26 |
Witam lubię czytać te twoje opowiadania ,ale takiego jeża to bym chciała
w ogrodzie może by przegonił nornice a jest ich baaardzo dużo
Pozdrawiam |
~Konrad |
06.11.2015 19:57:55 |
Świetna pomoc dla Jeża, to wyjątkowo urocze zwierzęta :) |
~Danka |
07.11.2015 12:00:45 |
Piękna opowieść :) Dziękuję. Życzę wszystkim jeżom z naszych lasów ,żeby słodko i bezpiecznie przespały zimę :)) |
Jarek |
08.11.2015 21:09:14 |
Jak widać nie jest trudno pomagać jeżom, z korzyścią dla nich i dla nas. Dziękuję za komentarze i mam nadzieję, że dzięki temu wpisowi jeże zyskały jeszcze więcej sympatyków. Pozdrawiam. |
~Bodzio |
09.11.2015 09:55:27 |
Ja i moja żona, bardzo lubimy jeże. Często przybywają do naszego ogródka. Tylko moja suczka nie jest z tego zadowolona. Szczeka na przybysza. Wtedy interweniuję, biorę mojego psa pod pachę i zanoszę ją do domu. |
~Chris |
11.11.2015 20:04:16 |
U mnie jeż to bardzo miły gość. Choć nie wszyscy tak uważają. |
~Wanda |
21.11.2015 20:07:28 |
Ja również mam jeza w ogrodzie i jestem bardzo zadowlona ze powrocil poniewazw tamtym roku go nie bylo |
~lenciq |
27.05.2017 11:04:57 |
Jaki uroczy jeżyk. |
|